piątek, 28 września 2012

Et même si je suis perdu...

'W każdym, choćby naj­gor­szym położeniu, znaj­du­je się ja­kaś po­cie­cha, którą w ogólnym rachun­ku dob­ra i zła za­pisać można po stro­nie zysków.' 

Dlaczego ludzie wstydzą się ? Dlaczego boją się podjąć jakieś działanie? Z prostych przyczyn, którymi są strach przed ośmieszeniem, przed kompromitacją. Boimy się konfrontacji z innymi, bo przez to niestety ktokolwiek może poznać nasze wady. W naszym mniemaniu przewaga zalet jest zbyt wysoka i mało kto jest świadom drugiej strony medalu - równie ważnej co i pierwsza. I to właśnie ten strach blokuje nas. Nie pozwala wykonać żadnego ruchu. Czasem jest dobry. Ale kiedy zaczyna nas ograniczać i czujemy, że tracimy coś naprawdę istotnego, należy zacząć działać. Dlaczego nie można po prostu do kogoś napisać, jeśli nam się podoba? Tym bardziej, że mamy ułatwioną sprawę dzięki portalom społecznościowym. W sumie, częściowo ułatwioną. Bo kiedy wyśle się zaproszenie, czy też wiadomość praktycznie obcej osobie świadczy to tylko o jednym - zadurzeniu. Jest więc obawa, że ten ktoś może nas zignorować, wyśmiać.

Napisałam...
Nie wiem co dalej. Nie myślę o tym. A przynajmniej staram się. Jutro już uroczyste spotkanie rodzinne z okazji moich 18-nastych urodzin. Boże uchowaj!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz